poniedziałek, 14 maja 2012

Satanizm w muzyce

Eminem, Rihanna... Moim zdaniem za satanizmem przemycanym w muzyce stoi kościół szatana a nie jak  twierdzą ludzie wokół że jacyś Iluminaci. Moje śmiałe stwierdzenie mogę poprzeć dowodem. W latach 80 przeprowadzono wywiad z córką bodajże Antona LaVeya i szefem zakonu Werewolf. Nie podam linka bo nie chce mi się szukać. Mówili oni tam, że kościół ma na celu zniewolenie człowieka, jego zezwierzęcenie i powrót do wierzeń sprzed Chrystusa, starożytnych. Moim zdaniem grupa Iluminatów nie istnieje. A nawet jeśli to nie ma takich wpływów. Ale Kościół Szatana jest i dobrze się trzyma. Na pewno od 1966r udało im się dotrzeć do przemysłu muzycznego. Np. Lady Gaga i jej przedstawienia na koncertach. Krew, zło, gwałt, seks. Moim zdaniem takie obrazy mają wywołać w człowieku tą jego złą stronę. Chcą ją uaktywnić. A muzyka połączona z takimi obrazami ma bardzo dużą siłę zmian emocjonalnych człowieka, co już udowodniono badawczo...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz